Współpraca z osobą znaną i rozpoznawalną jaką może być np. bloger, vloger, youtuber, influencer w ramach promocji marki i produktu jest bardzo skuteczną formą reklamy, do tego bardziej wiarygodną w opinii respondentów i jak najbardziej na czasie. Wiele firm decyduje się na ten rodzaj promocji swojej marki i oferowanych produktów, dlatego podpowiadamy, na co warto zwrócić uwagę zawierając umowę z taką osobą.
Umowa z blogerem (wybieramy te grupę na potrzeby niniejszej publikacji) może przybierać różne formy, może to być np. umowa starannego działania lub umowa rezultatu. Niemniej jednak każda umowa zawierana z blogerem bez względu na jej charakter powinna regulować kwestię tego, w jaki sposób bloger powinien reklamować dany produkt i markę.
Należy zatem możliwie jak najbardziej szczegółowo określić w umowie, co jest przedmiotem umowy oraz jakie są wzajemne prawa i obowiązki stron takiej umowy, a także jakie zachowania blogera są w tym zakresie dozwolone.
Ważnym jest, aby bloger miał pełną wiedzę i świadomość, co należy do jego obowiązków w ramach realizacji umowy. Nieokreślenie lub nieprecyzyjne określenie wytycznych może być w przyszłości zarzewiem konfliktu pomiędzy stronami umowy i doprowadzić do zerwania współpracy, co może narazić markę na ryzyko naruszenia jej dobrego wizerunku czy poniesienie strat finansowych.
Co zatem powinno znaleźć się w każdej w umowie zawieranej z blogerem?
Przede wszystkim postanowienia określające:
📌 jaka marka i produkt mają być promowane przez blogera,
📌 jak marka i produkt mają być promowane przez blogera np. za pomocą zdjęć, filmów, wpisów na blogu,
📌 czy działania blogera mają przynieść konkretny mierzalny efekt i jak będzie on mierzony,
📌 jak bloger ma raportować wywiązanie się ze swoich obowiązków określonych umową lub uzyskanie zamierzonego efektu,
📌 jakie media społecznościowe mogą być wykorzystywane przez blogera do promocji marki i produktu,
📌 jak ma wyglądać promocja marki i produktu poprzez określenie np. ilości postów w mediach społecznościowych, ich tematyki, czy dni i godzin ich publikacji,
📌 jak długo ma trwać umowa i promocja marki i produktu,
📌 czy w czasie trwania umowy bloger może promować inne produkty o zbliżonych właściwościach lub podobne marki,
📌 czy bloger otrzyma z tytułu promowania marki i produktu wynagrodzenie i na jakich zasadach np. czy będzie to stałe wynagrodzenie czy też wynagrodzenie od efektu tj. procent od każdego sprzedanego produktu marki w określonym czasie,
📌 zasady poufności, które powinny obejmować np. informacje przekazane blogerowi podczas współpracy, a które są objęte np. tajemnicą przedsiębiorstwa,
📌 zasady przetwarzania danych osobowych blogera przez właściciela marki,
📌 zasady zakończenia współpracy z blogerem.
Kolejną kwestią, którą warto uregulować w umowie to zasady udostępnienia blogerowi znaku towarowego marki i produktu (np. logo marki i produktu) wraz z udzieleniem licencji na używanie tego znaku towarowego. Przy udzielaniu licencji, bardzo ważne jest określenie pól eksploatacji, czyli określenie zakresu w jaki sposób znak towarowy może być wykorzystywany przez blogera do promocji marki i produktu. Pola eksploatacji określają zakres dozwolonego użytku. Łączy się to więc z ww. sposobem dozwolonego reklamowania/promowania produktu przez blogera.
Warto zadbać także o to, aby po zakończonej współpracy marka mogła posługiwać się stworzonymi przez blogera podczas trwania umowy zdjęciami czy filmami, które promują markę oraz produkt i dobrze kojarzą się grupie docelowej danej marki. W takim przypadku, zależy określić w umowie zasady przeniesienia praw autorskich przez blogera do stworzonych przez niego zdjęć czy filmów.
Przeniesienie praw autorskich w odróżnieniu od licencji oznacza, że bloger z chwilą przeniesienia praw do stworzonych zdjęć czy filmów traci prawo do rozporządzania nimi i stają się one własnością marki, która może je wykorzystywać w zakresie określonym przez pola eksploatacji. W tym przypadku bowiem, podobnie jak w przypadku udzielenia licencji, bardzo ważne jest określenie pól eksploatacji czyli określenie zakresu, w jaki sposób zdjęcia czy filmy mogą być wykorzystywane przez markę.
W przypadku, gdy na zdjęciach lub w filmach pojawia się wizerunek blogera, zależy także zadbać o uzyskanie od blogera zgody na wykorzystywanie jego wizerunku. Tworząc treść takiej zgody należy określić m.in. do jakich działań promocyjnych marki wizerunek blogera może być wykorzystywany.
Promocja marki przez blogera może być dla niej bardzo korzystna, zwłaszcza gdy bloger jest osobą rozpoznawalną, bo dzięki takiej współpracy marka w krótkim okresie czasu może stać się dużo bardziej rozpoznawalna, co zazwyczaj przekłada się na wiekszą sprzedaż oferowanych przez nią produktów.
Należy jednak pamiętać, że zdarzają się także przypadki, gdy współpraca taka niestety może marce zaszkodzić.
Warto przywołać w tym miejscu sytuację, jak jedna z instagramerek zniszczyła powojenną rzeźbę w jednym z warszawskich parków, w wyniku czego filmik reklamowy z jej udziałem został przez markę wycofany, a instagramerka już nigdy miała nie zagrać w reklamach tej marki, czy sytuację jak blogerka promująca znaną markę telefonów została przyłapana przez prasę na faktycznym używaniu telefonów marki konkurencyjnej.
Czy ucierpiał wizerunek tych marek? W chwili samego zdarzenia być może trochę tak, aczkolwiek obie marki nie należą do najmniejszych i zdarzenia te z pewnością ich „nie zabiły”. Należy jednak pamiętać, że gdyby taka sytuacja przytrafiła się mniej znanej marce to mogłaby być kojarzona z czymś zgoła innym, niż marka miała to na celu nawiązując współpracę z blogerem, co mogłaby jej w znacznym stopniu zaszkodzić.
Mając powyższe na uwadze, warto do umowy zawieranej z blogerem dodać dodatkowe zapisy, takie jak:
📌 zakaz promowania przez blogera w tym samym czasie np. dwóch produktów o zbliżonych parametrach/właściwościach, albowiem to znacząco obniża wiarygodność takiego blogera w oczach odbiorców działań reklamowych,
📌 zakaz publicznego używania produktów bezpośredniej konkurencji w czasie trwania umowy,
📌 zakaz wykorzystywania do promowania marki i jej produktów cudzych znaków towarowych bez posiadania odpowiednich zgód właścicieli tych marek,
📌 zakaz negatywnego wyrażania się o marce i produkcie.
Za złamanie powyższych zakazów można przewidzieć w umowie karę umowną w określonej wysokości, która zapewne spowoduje, że bloger najprawdopodobniej zrealizuje umowę w sposób należyty. Konstruując postanowienia dotyczące kary umownej, należy jednak pamiętać, by w odpowiedni sposób określić jej wysokość.
Oczywiście nie chodzi o to, aby straszyć blogera, ale o skuteczne zabezpieczenie interesu marki. Wysokość kary umownej powinna być dostosowana m.in. do wysokości umownego zobowiązania oraz wysokości potencjalnej szkody, jaką może ponieść właściciel marki, w przypadku określonego zachowania blogera.
Ponadto, warto wprowadzić regulację, że w przypadku, gdyby szkoda poniesiona przez właściciela marki w wyniku działania blogera będzie przewyższała wysokość zastrzeżonej kary umownej, może on dochodzić od blogera w postępowaniu sądowym odszkodowania przewyższającego tę karę na zasadach ogólnych.
Na koniec warto rozważyć dodanie do umowy zapisów regulujących zakończenie współpracy z blogerem przed upływem terminu na jaki umowa została zawarta, gdy bloger dopuszcza się istotnych naruszeń zawartej umowy np. dopuszcza się złamania na przykład powyższych zakazów. Zastosowanie takich regulacji pozwala zakończyć współpracę z blogerem poprzez co marka zabezpiecza się przed kolejnymi naruszeniami umowy, a czasami utratą dobrego wizerunku i poniesieniem strat finansowych.